Kiedy Kielce żyły koszykówką… [część 1/3]: Awans

12-11-2014 22:16,
Maciej Wadowski, Michał Filarski

Na przełomie wieków kieleccy fani koszykówki doczekali się drużyny, która wywalczyła awans do I ligi (ówczesnej ekstraklasy). W Kielcach zapanowało istne szaleństwo na punkcie basketu. Biletów na mecze nie było już na kilka dni przed rozpoczęciem pojedynków, a kibice w hali przy ulicy Żytniej mogli przeżywać emocje na najwyższym poziomie. Wszystko to za sprawą drużyny Cersanitu Nomi Kielce. Właśnie mija 15 lat od pierwszego, historycznego i niestety jedynego sezonu kieleckich koszykarzy w ekstraklasie. W naszym cyklu będziemy chcieli przypomnieć Wam te niezapomniane chwile…

Nie mieli szczęścia…

Kielecki Klub Koszykówki powstał w 1991 roku na bazie uczniów Szkoły Podstawowej nr 27. Wielu założycieli drużyny było związanych wcześniej z koszykarskim klubem Tęcza. Przy przywróceniu w Kielcach drużyny koszykówki osobom, które podjęły się tego zadania przyświecały głównie dwa cele: przywrócenie Kielcom tradycji koszykarskich oraz umożliwienie tutejszej młodzieży uprawiana koszykówki. Stała się ona w dosyć krótkim czasie znowu modna, głównie dzięki transmisjom meczów NBA w telewizji publicznej. Kielczanie czynili stałe postępy, szybko przyszedł czas na awans do drugiej ligi.

Mitex Kielce - sezon 1996-1997

Doszło do tego w sezonie 1994/95 po turnieju barażowym w Kościanie i reorganizacji drugiej ligi. Przez trzy lata drużyna z Kielc walczyła w drugiej lidze pod nazwą Mitex Kielce. Zawodnicy pod wodzą trenera Stanisława Dudzika  aż sześciokrotnie stawali przed szansą występowania w ekstraklasie. Jednak w sezonach 1996/97 i 1997/98 nie mieli szczęścia w walce o awans. Lepsi okazywali się koszykarze z Unii Tarnów (decydujący mecz z Unią Tarnów do zobaczenia na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=iFwL4eq22fQ lub poniżej) i AZS-u Lublin. Walki w dodatkowych barażach też nie były dla kielczan szczęśliwe.. Dopiero czwarty rok gry w gronie drugoligowców i siódme podejście do I ligi zakończyło się powodzeniem.

Mecz z Unią Tarnów:


Leon Derricks

Nowa nazwa, nowa nadzieja…

Przed sezonem 1998/1999 drugoligowa drużyna zmieniła nazwę na Cersanit Nomi Kielce. Wszystko to za sprawą Michała Sołowowa, który wspomagał drużynę od początku jej istnienia. Tak w tamtym czasie w wywiadzie dla czasopisma „Basket” sponsor kieleckiego klubu tłumaczył zmianę nazwy: „Z każdym rokiem zawodnicy grali coraz lepiej, potrzebowali też więcej pieniędzy, a tego akurat im nie żałowałem. Wiadomo, że aby wejść do pierwszej ligi, należy mieć dobrych koszykarzy, co pociąga za sobą koszty. Dlatego też postanowiłem jeszcze bardziej zainwestować w klub. Jednocześnie nastąpiła zmiana nazwy. Mitex nie potrzebował już reklamy. Zespół przyjął więc nazwę moich firm, które są mniej znane, ale jednocześnie produkują dobra potrzebne każdemu człowiekowi”.

Hala na decydującym meczu ze Stalą Stalowa Wola pękała w szwach

Przed startem rozgrywek o wejście do I ligi trener drużyny Stanisław Dudzik w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej Kielce” mówił o gruntownej przebudowie zespołu, który szykowany był pod awans: „W porównaniu z ubiegłym sezonem opuściło nas 10 zawodników. Ci, którzy przyszli, będą pomocni. Robert Szczerbala to bardzo dobry rozgrywający z pierwszoligowym stażem, który potrafi prowadzić grę. Co prawda trochę brakuje mu wzrostu, ale jest wielki sercem i ambicją. (…) Michaił Diedow jest z kolei bardzo sprawny, dobrze rzucający i uniwersalny. Może występować jako drugi rozgrywający lub jako skrzydłowy. Marcin Kuzian kiedyś już posmakował ekstraklasy i umie walczyć na swojej i rywala tablicy. (…) Chcemy zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Trudno powiedzieć coś więcej, bo po raz trzeci mamy inne zestawienie personalne. W nowym składzie praktycznie odbyliśmy kilka treningów. Może to, że obecnie jest więcej zawodników z Kielc, to plus ekipy. Atutem będzie na pewno wola walki i chęć pokazania się publiczności” . Do drużyny w trakcie rozgrywek dołączyli także dwaj czarnoskórzy gracze: Derrick Hayes i Leon Derricks, którzy stali się w krótkim czasie czołowymi graczami drużyny.

Cersanit

Spełnione marzenia

Kieleckie „Delfiny” nie zawiodły oczekiwań kibiców i dzielnie walczyły o czołowe miejsca w II lidze. Koszykarze Cersanitu Nomi Kielce na zakończenie fazy zasadniczej znaleźli się na pierwszym miejscu w tabeli. Końcowy sukces „Delfiny” zapewniły sobie w 29. kolejce zmagań po zwycięstwie w Kielcach z drużyną Glimaru Gorlice 104:66 .

Stanisław Dudzik na rękach zawodników po wywalczeniu awansu

W fazie play-off podopieczni trenera Stanisława Dudzika niejpierw w ćwierćfinale bez problemu rozprawili się z drużyną Wisły Kraków, wygrywając pewnie całą rywalizację 2:0 . W półfinale przyszło się im zmierzyć z drużyną Start Galla Lublin. Trener Dudzik wspomina rywalizację jako zaciętą: „W półfinale grało się nam ciężej niż w finale. Wygraliśmy w tej rywalizacji 2:1. Pierwszy mecz przegraliśmy w Lublinie po takim dziwnym spotkaniu. Natomiast dwa pojedynki w Kielcach wygraliśmy dosyć pewnie”.

Z tortem od Cukierni Banatkiewicz

W finale zmagań o wejście do I ligi kielecka drużyna spotkała się ze Stalą Stalowa Wola, która sensacyjnie w zmaganiach półfinałowych rozprawiła się z faworyzowaną Resovią Rzeszów. Decydujący mecz wzbudzał w Kielcach ogromne zainteresowanie. Tak opisywał go dziennikarz Gazety Wyborczej Marcin Janiszewski: „(…) biletów zabrakło już w czwartek.Na godzinę przed spotkaniem nie było już wolnych miejsc. Ludzi siedzieli na schodach, niektórych wpuszczano na balkony nad parkietem, łącznie przybyło około półtora tysiąca kibiców. (…) Pod koniec meczu, kiedy wynik był przesądzony, wszyscy na stojąco śpiewali: <>, <<Dziękujemy, dziękujemy>>, <>. Kiedy zabrzmiał ostatni gwizdek publiczność oszalała. Na parkiet posypały się papierowe szarfy, w górę pofrunęły balony, strzeliły korki od szampanów, zawodnicy podrzucali swojego trenera (…)Feta trwała jeszcze długo”.

Szał radości na parkiecie

 A tak wspomina go twórca tego sukcesu trener Stanisław Dudzik: „Finał był raczej spokojny. Pierwszy mecz w Stalowej Woli wygraliśmy 75:60. Początek był jeszcze w miarę wyrównany, a w drugiej osiągnęliśmy już zdecydowaną przewagę. W Kielcach dopełniliśmy formalności, wygrywając 82:71. Praktycznie od początku do końca prowadziliśmy. Myślę, że wszyscy, którzy tego dnia byli obecni w hali, zapamiętają ostatnią akcję meczu. Derrick Hayes miał rzuty osobiste. Drugiego nie trafił, ale złapał jeszcze piłkę, tak z pół metra nad obręczą, i ją dobił” . Pierwszy w historii kieleckiego sportu awans koszykarzy do najwyższej klasy rozgrywkowej stał się faktem.

Robert Szczerbala zgodnie z tradycją obcina siatkę w hali przy ul. Żytniej

W drugiej części koszykarskich wspomnień przeczytacie m.in.: jak poszło kieleckim „Delfinom” w ekstraklasowym debiucie, niesamowitej serii zwycięstw, która zadziwiła całą Polskę, a także o wizycie Cersanitu w… Dubaju i wygranej z Mistrzem Euroligi.

Autorzy: Maciej Wadowski, Michał Filarski

Fot. archiwum Stanisława Dudzika

 

Awans

 

Robert Szczerbala z pucharem za mistrzostwo II ligi

Grzegorz Kij i Stanisław Dudzik

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

SCYZOR2014-11-13 15:19:36
z unia fajna zadyma byla.... chyba jedyna w tej hali....
kibic2014-11-13 15:51:23
Żeby kupić bilety na mecz szło się na wagary i stało godzinami w kolejce. Niezapomniane czasy, fajnie, że to przypominacie....
basket2014-11-15 11:19:00
Piękne czasy. Kiedyś znajomy już starszy człowiek nie wierzył, że dożył czasów, że Korona gra w ekstraklasie to może i ja dożyję, że basket się odrodzi.
redaktor2014-11-15 23:47:10
To były naprawdę piękne czasy
zZz2014-11-16 14:17:06
Kto potrafi wymienić skład ze zdjęcia "Mitex Kielce - sezon 1996-1997"? Ja kojarzę S. Dudzik, G Kij, G Pisarski?, K Korytek? - obok Dudzika. Pytam z ciekawości. PZDR
Strecz2014-11-16 21:38:06
Do zZz M.KOZA, G. KIJ, R.BASIEWICZ, G. SOWIŃSKI, J. SIENKIEWICZ, J. PUSZKARIEW, M. KUSZEWSKI, K. WSZĘDYBYŁ, S. ZGŁOBICKI. R. NADGRODKIEWICZ, A. WOJDAK, G. PISARSKI. POZDRAWIAM
zZz2014-11-17 17:45:38
Do Strecz. Dzieki.
Marcinek362014-11-17 22:41:32
A jakie kilometrowe kolejki były przed halą za biletami m.in. na mecz z ówczesnym Mistrzem Polski Śląskiem Wrocław.
Marcinek362014-11-17 22:43:09
To były piękne czasy,aż na wspomnienie tego łezka w oku się kręci.
mf2014-11-18 10:40:48
Czy posiada ktoś może nagranie meczu Cersanit Nomi - Anwil (był transmitowany w TVP1) i mógłby je udostępnić???? Na youtube można znaleźć inne mecze Cersanitu, ale tego nigdzie nie ma... :(
ktx2014-11-29 10:22:18
piękne czasy a najpiękniejsze to były wyjazdy a wie ten co jeżdził z nami naszym wesołym autokarem :)
dw2016-04-29 12:09:24
Wesoły autobus był najlepszy:
"Gdzie jest ta hala, co Nomi Pogoń rozwala... :)"

Ostatnie wiadomości

Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group